Portrety malowane za życia lub krótko po śmierci.
Zachowały się dwa różne portrety przedstawiające Katarzynę z Ostrogskich Zamoyską, o których można powiedzieć, że przedstawiają tę samą osobę i które powstały w XVII w.

Pierwszy obraz pędzla Jana Kasińskiego powstał jeszcze za życia Katarzyny, ale już po śmierci Tomasza Zamoyskiego, tzn. w l. 1638-1642. Kanclerzyna ubrana jest we wdowi strój, w lewej ręce ma różaniec, a prawa spoczywa na modlitewniku. Portret cechuje surowa prostota i ciemna, żałobna kolorystyka. Co ciekawe, nie ma tu żadnych rekwizytów, nawet religijnych, oprócz stolika nakrytego czarnym materiałem i czarnej kotary. W lewym górnym rogu umieszczony został czteropolowy herb Zamoyskiej zawierający herb własny Ostrogskich (rodowy), Leliwę Tarnowskich (babka ojczysta), Dąbrowę Kostków (matka) i Odrowąż (babka macierzysta) zwieńczony mitrą książęcą Ostrogskich i otoczony inicjałami KZKK – Katarzyna Zamoyska, kanclerzyna koronna. Kasiński tworząc ten portret inspirował się wizerunkiem matki Katarzyny, Anny z Kostków Ostrogskiej, a jego dzieło z kolei stanowiło wzór dla portretu Gryzeldy Wiśniowieckiej. Wszystkie teoretycznie są bardzo podobne – przedstawiają „staropolskiego obyczaju niewiastę”, ale przecież widać w nich ewolucję. Portret Anny przypomina wizerunek mniszki. Dzierży ona aż dwa różańce, a strój wdowi wyraźnie nawiązuje do habitu i jest pozbawiony jakichkolwiek ozdobnych elementów. Suknia Katarzyny, mimo iż nadal czarna, jest zupełnie inna, skrojona pod figurę właścicielki, dwuczęściowa, a rękawy koszuli są ozdobnie marszczone. A jeszcze inaczej ma się sprawa z Gryzeldą Wiśniowiecką. Księżna bowiem ma na sobie modną ozdobną suknię, na co wskazują potrójnie drapowane rękawy o długości 5/6, ale w odróżnieniu od babki i matki pozuje w szczelnie zapiętej szubie, co daje wrażenie skromności stroju, gdy tymczasem pod spodem należy się raczej spodziewać koronek w stylu Barbary Tarnowskiej lub Anny Zbąskiej. Również czworokątny kołpak i bogato zdobiony czepiec odzwierciedlają panujące w tamtym czasie trendy i stanowią odmianę w stosunku do nakryć głowy babki i matki.

Jeśli chodzi o drugi portret, nie można stwierdzić dokładnie kiedy powstał, ale z pewnością też w XVII w. (dziękuję p. Andrzejowi Kędziorze za kwerendę). Zapis roku śmierci kanclerzyny wskazuje, że mogło to być po jej zgonie, ale być może po prostu domalowano datę na wcześniejszym wizerunku. Uwagę zwraca szczególnie twarz Zamoyskiej wykazująca znaczące podobieństwo do portretu autorstwa Kasińskiego, choć znacznie młodsza, oraz przepiękny strój złożony z białej koszuli, delikatnej kryzy, aksamitnej tłoczonej w kwiatowy wzór sukni zwanej kształtem oraz aksamitnego granatowo – czerwonego płaszcza obramowanego gronostajami. Szyję ordynatowej zdobi ciężki złoty kanak ze szmaragdami, a na głowie ma wspaniały czerwono-złoty czepiec naszywany perłami. Katarzyna znów trzyma w lewej dłoni książkę, a w prawej chusteczkę. Obraz pozbawiony jest jakichkolwiek konotacji religijnych
Wariacje na temat Kasińskiego.
Obraz Kasińskiego doczekał się w XIX w. dwu wariacji. Podobnie jak ma to miejsce w przypadku Gryzeldy Wiśniowieckiej, malarze regularnie zmieniali twarz modelki.
Portret z Pałacu Zamoyskich w Warszawie.



Twórcy trzech powyższych rycin informują, że korzystali z portretu, który znajdował się w pałacu Zamoyskich w Warszawie. Biorąc pod uwagę chronologię to uznać można, że pochodził z pierwszej połowy XIX w. i stanowił on inspirację dla portretu z Kozłówki. Strój i poza Katarzyny zaczerpnięte zostały z portretu Kasińskiego, ale autor dodał kolumnę, wzorzystą kotarę i zmienił kształt krzyża w różańcu. Portret był opatrzony kartuszem z herbem i podpisem skopiowanym potem na portrecie z Kozłówki. Rysy modelki z nieznanych przyczyn zostały silnie zmaskulinizowane i nie przypominają twarzy Katarzyny z portretu zamojskiego.
Portret z Pałacu Zamoyskich w Kozłówce.
Portret z Kozłówki wskazuje na wyraźną inspirację nie tylko portretem Kasińskiego, ale i tym z pałacu w Warszawie. Katarzyna jest ubrana niemal w identyczny strój, ale z nieznanych przyczyn artysta zmienił diametralnie rysy jej twarzy, drastycznie odmłodził i upiększył (Zamoyska w chwili śmierci męża miała 39/40 lat). Podobnie, jak na portrecie warszawskim jest tu stiukowa kolumna, barokowa kotara, ale zamiast stolika pojawiły się przedmioty o konotacjach religijnych, tj. klęcznik i krucyfiks oraz suto haftowana poduszka i wzorzysty kobierzec. Herb własny ordynatowej przeniesiony został na klęcznik, a kartusz z informacją w j. łacińskim na jej temat powędrował w górę na kotarę. Także jej prawa dłoń i książka zmieniły układ w stosunku do pierwowzoru, co spowodowane jest brakiem stolika.

Domniemany Tintoretto.

Należy z całym zdecydowaniem zdementować, że powyższy portret przedstawia Katarzynę Zamoyską. Zgodnie z opisem katalogowym powstał on w czasie, kiedy przyszła ona dopiero na świat, ponadto Zamoyska była we Włoszech dopiero w 1633 r. Autor koncepcji, jak sam pisze, dokonał identyfikacji jedynie na podstawie domniemanego fizycznego podobieństwa i związków Jana Zamoyskiego z Domenico Tintoretto, u którego w 1604 r. zamówiono obrazy do kolegiaty zamojskiej. Wykazał się natomiast kompletną nieznajomością charakteru wychowanej w klasztornym rygorze Katarzyny, dla której publiczne przedstawienie odkrytego dekoltu nawet w wymiarze symbolicznym było nie do przyjęcia. Nie jest przekonujący nawet fakt, że na obrazie z kościoła w Kraśniku domniemana fundatorka ma bardzo podobną suknię. Czy kobieta z obrazu przypomina osobę z obrazu Jana Kasińskiego, jak twierdzi autor koncepcji? Niech każdy sam odpowie sobie na to pytanie.
Pomnik
Katarzyna Zamoyska doczekała się również własnego pomnika ufundowanego przez wdzięcznych mieszkańców Janowa Lubelskiego w 2023 r.
