Świetnie urodzona, wykształcona, uposażona. A przecież przyszedł taki moment w jej życiu, że została z niczym… Wychowywano ją na staropolskiego obyczaju niewiastę, za taką chciała uchodzić i tak kreślili jej osobę późniejsi badacze i pisarze. Gdy jednak zaczyna się zgłębiać temat, staje się jasnym, że ramy te nijak do niej nie pasowały. Księżna do tej pory nie doczekała się sensownego opracowania swoich losów, a zbieranie informacji o niej jest zajęciem żmudnym i wymagającym. Wiele źródeł zaginęło bezpowrotnie w czasie burz dziejowych, a z obszernej korespondencji pozostały tylko nieliczne listy dotyczące przeważnie spraw mało istotnych. Nie ma również żadnego pewnego portretu Wiśniowieckiej. Mam nadzieję, że ta jeszcze niekompletna strona podsumowująca efekty moich poszukiwań zdoła choć trochę przybliżyć koleje życia tej niezwykłej kobiety.